Cześć! Kurz jeszcze dobrze nie opadł, a my jeszcze na moment podgrzejemy atmosferę zajebistymi fotkami Kamila Żmiji! Zapraszamy do przypomnienia sobie jak to było, bo niektórzy pewnie nie pamiętają. ;]
Wyniki Gry Terenowej
Driady z brukwilionu – Tomek Olszewski, Zuza Krzysztofik
La Jura Jura 2020 już za nami (ale ten czas szybko leci, nie?). Niektórzy z nas dochodzą jeszcze do siebie (np. ja), a niektórzy wrócili do swoich obowiązków i z nostalgią wspominają miniony weekend. Jedno jest pewne – razem stworzyliśmy niesamowite wydarzenie i udało nam się spotkać mimo przeciwności losu w tych trudnych czasach! Niesamowite jest to, że część z Was nie widziała się od początku roku, podczas gdy normalnie widywaliśmy się co tydzień. Dla części z kolei La Jura to rokroczna okazja żeby spotkać się z dawno niewidzianymi twarzami, z którymi łączą Was wspólne momenty z przeszłości.
Jako organizator tego wydarzenia, chcę Wam powiedzieć, że dla Was warto to robić. Warto poświęcać swój czas, tracić włosy z głowy, a w końcu dochodzić do siebie przez kilka dni. Jesteście niesamowitymi ludźmi u których uśmiechy na twarzy wynagradzają poniesiony przez wielu organizatorów trud. Jak to powiedział jeden starszy Pan, gość La Jury: Kochajcie się, jesteście piękni
W tym momencie chciałbym podziękować wielu osobom, bez których tegoroczna, już 7-ma edycja La Jury nie miałaby szans się odbyć.
Królas, Rodzyn, Tomek i Maciejka przygotowali magiczną Grę Terenową
Michał Stawiński Oberschlesien zrobili piekielnie dobry koncert
Ekipa OSP Czatachowa wraz z mieszkańcami i Panem Włodkiem zadbali o to, abyśmy w Czatachowej czuli się dobrze, zagrali nam koncert i mocno pomogli zorganizować całą imprezę
Maupa z Tajmniczego Domku zagrał na koncercie w Forcie (który nie odbyłby się bez logistycznego wsparcia Błażeja)
Tosia bez której nie mielibyśmy takich fajnych koszulek, plakatów i innych grafik
Ola i Gabi podjęły heroiczną pracę przy organizacji biura i logistyki imprezy. No i Gabi stworzyła 35l cytrynówki. 😉
Marcin jak zwykle ogarnął temat sceny i nagłośnienia na najwyższym poziomie (sto lat Marcin!)
Ida i Gabryś spowodowali, że na Turnieju Dzika zładowaliście bica i przepaliliście gardło
Agatka i Justyna zamawiały większość rzeczy potrzebnych do organizacji imprezy
Radek ogarniał Wam fantastyczne jedzonko i dystrybuował obiady
Fotografowie Grzesiek i Kamil przemykali obok Was, abyście po imprezie mogli wrócić do tych fantastycznych wspomnień
Szeroko pojęta kadra aktorów na grze terenowej wzorcowo przygotowała świetne lokacje
Jest też wielu, których z imienia nie jestem w stanie już wymienić, a którzy pomagali przy rozkładaniu imprezy, załatwianiu drobnych spraw i wypełnili niedoróbki organizacyjne