Johny | 13 czerwca 2016 cho piju impreza la jura jura ljj łumalaje łutowiec turniej dzika wspinanie zabawa zgrupowanie

La Jura Jura – podstumowanie

Trzecia edycja Sakwowego zgrupowania w Łutowcu już za nami! Tegoroczna La Jura Jura była pełna atrakcji i niezapomnianych przeżyć. Udało się nam nawiązać współpracę z wieloma wspaniałymi ludźmi, dzięki którym to wydarzenie mogło mięć tak niepowtarzalną formę. Serdecznie dziękujemy naszym sponsorom, patronom medialnym, osobom zaangażowanym w organizację, prowadzącym warsztaty i tym, którzy zdecydowali się przyjechać do Łutowca w dniach 20 – 22 maja! Bardzo się cieszymy, że tak wielu Sakwowiczów, jak i osób spoza naszego klubu postanowiło spędzić ten weekend razem z nami w Łutowcu.

Tymczasem, pierwszą atrakcją czekającą na uczestników były warsztaty techniki ruchu w skale, które poprowadził nasz niezastąpiony trener – Mateusz Kądziołka.  Zajęcia odbywały się na skale Knur, gdzie najbardziej popularna okazała się droga ciesząca się sławą bycia jedną z najpiękniejszych „piątek” całej Jurze – mowa tu oczywiście o Minogach, które startują przewieszeniem po wielkich klamach, a kończą się bardzo przyjemnym kominkiem. To właśnie tam i na kilku okolicznych drogach uczestnicy zajęć mogli poznać swoje wspinaczkowe niedociągnięcia.

W piątek wieczorem można było razem z Karolem Krzysikim popróbować swoich sił na slacklinie. Karol z pełnym zaangażowaniem tłumaczył w jaki sposób ustawić swoje ciało i jak balansować na taśmie. Slacki wisiały na terenie szkoły przez całą imprezę i można było ćwiczyć o każdej porze dnia i nocy!

Wielkim wydarzeniem był konkurs dzika prowadzony przez Jacka Kaczanowskiego. Najsilniejsi zawodnicy zmierzyli się w trzech konkurencjach – podciąganiu na drążku (pełne, nachwyt), lub szmata (odpowiednio wysoko punktowana), drabina Bachara na dziabach oraz wiszenie na niewygodnym chwycie. Liczyła się ilość powtórzeń, a w wiszeniu – czas. Nic dziwnego że w takim konkursie wysokie noty osiągnęli Mateusz Kądziołka, Gabryś Korbiel i Łukasz Filipiak. Najbardziej widowiskowy był jednak finał konkursu. Mateusz i Gabryś zmierzyli się najpierw w Plancku – obaj wytrzymali 8 minut! odpuszczając w tym samym momencie, dlatego dogrywką było wiszenie w przybloku w pozycji L-sit. Tutaj mocniejszym dzikiem okazał się Mateusz. W kategorii kobiecej zwyciężyła Gosia Pietruszka. Również Marta Pasierbek wykazała się niemałą siłą.

13348750_1441055012586930_123534573_n(1)

Wieczorem Zuzia Banaś wraz z Krzyśkiem Nosalem opowiedzieli o tym, jak zdobywali południowy filar Szchary, mieszczący się w Gruzińskim Kaukazie. Ich opowieści pełne były niesamowitych przygód, oraz wielu ciekawych informacji logistycznych.  Na prezentacji zebrała się całkiem spora publiczność, jednak jeśli komuś byłoby mało, lub nie miał okazji wysłuchać opowieści Zuzi i Krzyśka, może przeczytać relację na blogu Krzyśka: http://nosal.net.pl/co-sie-wydarzylo-na-szcharze/

13382321_1441054529253645_707692362_n(1)

Zaraz po prezentacji wszyscy zostali zaproszeni na polanę pod skałami, gdzie odbył  się koncert nowo powstałej formacji Stiwi Bravo, w której skład wchodzą Maciej Kucaba i Michał Sosnowski. Tego dnia chłopaki grali razem povraz pierwszy – w co naprawdę ciężko było uwierzyć, bo świetnie się ze sobą zgrywali. Uraczyli nas kilkoma piosenkami własnego autorstwa, ale i coverami zagranymi w ich własnej, niepowtarzalnej wersji. Dzięki chłopaki za naprawdę kawał dobrej muzyki! Po części zagranej na scenie przenieśliśmy się do ogniska, gdzie do późna wspólnie muzykowaliśmy. I tak minął pierwszy dzień La Jura Jura.

13342417_1441054522586979_526374613_n(1)

W sobotę czekała nas kolejna dawka wrażeń. Wiele emocji zapewniła tyrolka zawieszona przez Wojtka i Maćka. Powiemy tylko, że cieszyła się takim zainteresowaniem, że momentami trzeba było czekać parędziesiąt minut w kolejce. Z resztą zobaczcie na filmie

 

[su_youtube_advanced url=”https://www.youtube.com/watch?v=Babrlmg9hrQ&feature=share” controls=”alt” rel=”no”]

 

Kolejnym wydarzeniem, zaadresowanym do osób początkujących, ale i średniozaawansowanych we wspinaniu były warsztaty poprowadzone przez instruktora alpinizmu PZA, Waldka Niemca ze Szkoły Wspinania Kilimanjaro. Podczas tych zajęć można było dowiedzieć się bardzo dużo na temat podstawowych technik linowych używanych podczas wspinania. Każdy uczestnik pod okiem Waldka przećwiczył jak się prawidłowo przewiązać czy jak zawiązać podstawowe węzły.

Przygotowaliśmy także co nie co dla całkowicie początkujących Sakwowiczów. Rozwieszone przez Wojtka wędki na Knurze cieszyły się dużym zainteresowaniem, a każdy mógł bezpiecznie zacząć przygodę ze wspinaczką.

13348886_1441054792586952_435928358_n(2)

Po wspinaniu przyszła pora na jogę, którą poprowadził dla nas Sebastian Dudek z Jogadlawspinaczypl Silesia. Uczestnicy popracowali nad swoim oddechem, poznali podstawowe pozycje jogiczne, które świetnie pomagają w rozciąganiu, ale są też treningiem samym w sobie. Joga to świetny sport uzupełniający dla każdego, kto chce jeszcze lepiej kontrolować swoje ciało podczas wspinania. Zajęcia trwały godzinę, ale były bardzo intensywne – poznaliśmy m. in. pozycje kobry, psa z głową w dół i w górę, pozycję wojownika i wiele innych.

13384722_1442215169137581_1747443279_n

Jednym z najbardziej emocjonujących punktów programu była gra terenowa “Zdobywcy Cho Piju”, w której wzięło udział 40 dwuosobowych zespołów Łumalaistów, próbujących zdobyć dziewiczy szczyt legendarnej góry Cho Piju. Zadanie to było bardzo trudne, wymagało zarówno umiejętności orientacji w nieznanym terenie w warunkach nocnych, szybkiego i efektywnego wspinania, jak i logicznego myślenia oraz wiedzy na przeróżne tematy. Uczestnicy poruszali się po kilku kilometrach kwadratowych szukając punktów, w których odnajdywali zagadki, a niektóre z nich były naprawdę bardzo trudne. Więcej na temat gry i jej wyników możecie znaleźć tutaj.

13382091_1441054409253657_359078895_n(1) 13390986_1441054392586992_715286608_n(1)

A po grze, przyszła pora na imprezę! Do późnej nocy tańczyliśmy pod skałami i świetnie się bawiliśmy do muzyki puszczanej przez DJa! Wielkie plenerowe disco było oficjalnym zakończeniem La Jura Jura, jednak niemal wszyscy podziałali jeszcze w niedziele – wspólnie się wspinając i pomagając przy sprzątaniu po imprezie.

13237789_950651778367000_1332558363335881416_n(1)
Dj Wadim rozkręca imprezę

Warto również dodać, że równolegle odbywała się równie wspaniała impreza – Memoriał Pawła Wyrwy, w którym pierwsze miejsce zajęła nasza Karo, startująca w zespole z Moniką Dębowską! Gratulujemy!

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za udział i organizację imprezy, mamy nadzieję, że w przyszłym roku będzie nas jeszcze więcej! A teraz życzymy wszystkim udanych wakacji.