Jakub Kokowski | 25 kwietnia 2020 bielecki czech frankiewicz gromczakiewicz jabłoński kimel kokowski korbiel olszewski ośka podlecka podsumowanie stanek wojsa wspinanie zieliński

Przejścia górskie letnie 2019

Z roku na rok w Klubie przybywa świetnych przejść. Ciężko samemu wybrać te najlepsze. Z pomocą przyszła tym razem kapituła nagród Kraków Mountain Award, która przyznała wyróżnienie Karolinie Ośce i  Michałowi Czechowi za zrobienie najtrudniejszej klasycznej polskiej drogi na El Capitanie – Golden Gate 5.13b oraz Gabrysiowi Korbielowi i Kubie Kokowskiemu za przejście wspólnie z Michałem drogi Divine Providence na Filarze Narożnym Mont Blanc (1000m, 7b OS). Było to pierwsze polskie przejście drogi, która jest uważana przez niektórych za najtrudniejszą wiodącą na wierzchołek dachu Europy. Gabryś i Kuba również podziałali w Yosemitach, gdzie dokonali czwartego polskiego klasycznego przejścia drogi Freerider 5.13a (drugie polskie przejście należy od 2 lat do Michała i Karoliny). Kolejnym rewelacyjnym przejściem popisał się zespół Bartek Ziemski – Jonatan Zazula, który dokonał najszybszego polskiego przejścia słynnej grani Peuterey Integrale (45h). Wyśmienite i szybkie przejścia posypały się również w Dolinie Bezengi na Kaukazie, gdzie działało 10 klubowiczów na zgrupowaniu zorganizowanym przez Wadima Jabłońskiego.  Spośród nich warto wyróżnić przejście drogi Timofjejeva za 6A na Krumkolu (4676 m n.p.m.) zespołu Wadim Jabłoński, Maciek Kimel,  Damian Bielecki.

Yosemite

 

Golden Gate 5.13b RP, 7 dni – Michał Czech, Karolina Ośka – najtrudniejsze klasyczne polskie przejście na El Capie.

Freerider 5.13a PP, 5 dni, dwa wyciągi PP, dwa wyciągi flash, reszta OS – Gabryś Korbiel, Kuba Kokowski. Czwarte polskie klasyczne przejście. Bez wcześniejszego rozpoznania drogi.

Astroman 5.11c flash – Gabryś Korbiel, Kuba Kokowski

Rostrum North Face z wyjściem przez Alien Roof 5.12b PP – Gabryś Korbiel, Kuba Kokowski

Zion  

Shune’s Buttress, 5.11+ – Michał Czech, Karolina Ośka

Moonlight Buttress 5.12+ – Michał Czech, Karolina Ośka

Red Rocks

Levitation 29, Eagle Wall – 5.11c, 8 wyciągów – Michał Czech, Karolina Ośka

Original Route, Rainbow Wall, 5.12b, 15 wyciągów – Michał Czech, Karolina Ośka

Cloud Tower, 5.11d, 7 wyciągów – Michał Czech, Karolina Ośka

 

Alpy – Chamonix

Divine Providence (7b, 900m trudności, 1500m do szczytu, OS), Grand Pilier d’Angle, Mont Blanc, około 30h akcji netto od podstawy do piku – Gabryś Korbiel, Michał Czech, Kuba Kokowski – pierwsze polskie przejście i od razu w najlepszym stylu OS.

Grań Peuterey Integrale – 45h akcji, 5h snu – Bartek Ziemski, Jonatan Zazula – najszybsze polskie przejście

Super Dupont (200m, 7b OS, wariant A0 przez płyte), Aiguille du Midi – Gabryś Korbiel, Michał Czech, Kuba Kokowski

L’echo des alpages (7a+, 460m, OS, około 8h), Grand Capucin – Gabryś Korbiel, Michał Czech, Kuba Kokowski

Filar Cordiera na Grand Charmoz 650m 6b – Wojciech Stanek, Adam Wojsa oraz Pete Kayll (spoza Sakwy) oraz Paweł Zieliński i Dorota Wacławczyk

Anouk, Petit Jorasses (6b+, 750 m) – flash – Paweł Zieliński i Tomek Olszewski.

Grandes Jorasses traverse D – Marcin Gromczakiewicz, Wojciech Stanek

Filar Frendo (1200m, 5c, WI3, DMarco Schwidergall, Tomasz Rodzynkiewicz, Paweł Pieńkowski

Aiguille Noire de Peuterey : Arête S  (1100m, TD 5c) Marco Schwidergall, Tomasz Rodzynkiewicz, Paweł Pieńkowski

Grań Arete du Diable – Mont Blanc du Tacul – Kacper Kłoda i Krzysiek Królas.

Kombinacja dróg Swiss Route i O Sole Mio na Grand Capucin (6b+ 320m) – Dominik Cyran, Kacper Kłoda i Krzysiek Królas.

Le piege 250m, 6b+ (wariant dolnego wyciagu) – Mikołaj Dzięciołowski oraz Jakub Siwiński (spoza Sakwy)

Kaukaz – Dolina Bezengi

Droga Timofjejeva na Krumkol, 6A – Jabłoński, Kimel, Bielecki – 52h

Kaliszewski 5B na Koshtan Tau (5152) – Ziemski-Zazula przy słabej widoczności i opadzie śniegu pokonuje drogę na lekko, w 12 godzin. Jabłoński, Kimel, Bielecki w dobrych warunkach po 13 godzinach stają na szczycie, ale sklinowana lina w zejściu zmusza zespół do biwaku pod Pticą. Warto zaznaczyć, że oba zespoły szły filar ostrzem, prosto zdolnego piętra lodowca, nie omijając żadnego jego fragmentu śniegami z prawej strony.

Szewczenko, prawym skrajem wschodniej ściany, 5B  na Misses Tau (4425), – Zazula, Ziemski 10,5h do szczytu.

Droga Naumowa 5A na zachodniej ścianie Ulluauz Bashi (4675)- Zazula, Ziemski oraz Jabłoński, Kimel, Bielecki oraz Rodzynkiewicz i Schwidergall 6-8h.

Filar Tichonowa (4747) 4A + trawers Koshtan Tau – 5A – Rodzynkiewicz-Schwidergall w rewelacyjnym czasie 9 godzin.

Dych Tau główny (5204 m.n.p.m.) – 5A,centralnym południowym filarem. Mateusz Grobel oraz Bartłomiej Hojdas (spoza Sakwy) Droga Aleksaszina. Napotkane trudności: do VI+ (UIAA) w większości teren IV-V. Efektywny czas
wspinania: 25,5h.

Tatry

Metalica IX+ RP, Mnich – Gabryś Korbiel, Ida Kupś (KS Korona)

Wachowicz VIII RP, Mnich – Jakub Kokowski, Justyna Frankiewicz

Płyty Pochyłego VIII OS, Kieżmarski Szczyt – Karolina Ośka z partnerem

Hipersprężyna VIII (kluczowy wyciąg OS), Mnich – Michał Czech i Krzysiek Fus

Dolomity

Filar Wiewiórek Scoiattoli Arete 7b, 450 metrów, OS (Cima Ovest) – Gabryś Korbiel i Krzysiek Banasik (UKA) oraz Paweł Bańczyk i Łukasz Kołodziej (KW Katowice)

Via Constantini Apollonio VII+, 600 metrów, RP –  Paweł Bańczyk i Łukasz Kołodziej (KW Katowice)

Il Vecchio Leone e la Giavane Fifona, 7a, 500 metrów, OS – Paweł Bańczyk i Łukasz Kołodziej (KW Katowice)

Via Cassin VIII, 530 metrów, OS (Cima Ovest) – Paweł Bańczyk i Łukasz Kołodziej (KW Katowice)

Aspettando la Vetta 6c, 300 m, Tofana di Rozes (do wielkich półek) OS – Ilona Podlecka oraz Jonatan Zazula

Luna Nascente VII, 360 m, Metamorfosi RP– Ilona Podlecka oraz Jonatan Zazula

Cassin VII-, 300 m, Cima Piccolissima OS– Ilona Podlecka oraz Jonatan Zazula

Maroko – Taghia

Baraka 7b, 670m OS – Paweł Zieliński, Tomek Olszewski

Fat Guides – 260 m, 7b+ – Paweł Bańczyk i Jakub Kołodziej

 

 

 

 

Jakub Kokowski | 8 września 2019 Bańczyk czech frankiewicz kłoda kokowski korbiel Kupś mnich tatry

Zgrupowanie taternickie Sakwy 2019 – podsumowanie

W ostatni weekend sierpnia odbyło się coroczne taternickie zgrupowanie Klubu Wysokogórskiego Sakwa, w którym wzięło udział około 30 osób. Z racji na niepewną prognozę większość osób zdecydowała się na wspinanie na Mnichu.

Najciekawsze Mnichowe podboje:

Ida Kupś (KS Korona) i Gabriel Korbiel: Metallica IX+, American beauty VIII

Michał Czech i Paweł Bańczyk: Superata młodości IX-

Kacper Kłoda: Wariant R (hakowo, solo, oryginalnym wariantem)

Paweł Bańczyk (Kuba Ciechański SPA A0): Superata młodości IX-

Kuba Kokowski i Justyna Frankiewicz: Wachowicz VIII

Poza wspinaniem na Mnichu sakwowicze zrobili kilka ciekawych przejść taternickich takich jak: grań Żabiej Lalki z kontynuacją do Niżnych Rysów, wejście na Niżne Rysy przez Tomkowe Igły, grań od Wrót Chałbińskiego po Zadniego Mnicha, a niektórzy graniowcy doszli z Wrót Chałbińskiego aż na Liliowe. Warta odnotowania jest również ciekawa wycieczka towarzyska Granią Mięguszy, w której wzięło udział 11 osób.

Autor: Marcin Gromczakiewicz

Johny | 2 kwietnia 2018 alpy czech frankiewicz góry gromczakiewicz jabłoński kaczanowski kądziołka kimel kokowski korbiel marco ośka podlecka rodzynkiewicz szkatuła tatry wspinanie yosemite ziemski

Przejścia górskie i sportowe w 2017 roku

Z pewnym opóznieniem piszemy o przejściach naszych klubowiczów w 2017 roku. Poprzedni rok nazwaliśmy przełomowym dla rozwoju naszego klubu. Gdyby go nie było tak moglibyśmy również nazwać ten rok. Continue reading „Przejścia górskie i sportowe w 2017 roku”

Johny | 26 grudnia 2017 czech dudek matuszek ośka the chachors XX-lecie

XX-lecie SAKWY – relacja

20-lecie istnienia Sakwy świętować chcieliśmy z rozmachem. W końcu dwudzieste urodziny to już pełnoletniość – przegląda się zdjęcia z dzieciństwa, ale też patrzy dalej. Bo wszystko dopiero się zaczyna.

25 listopada zebraliśmy się więc w Auli Centrum Dydaktyki AGH. Zebraliśmy się licznie, bo w kulminacyjnym momencie było tam około 200 osób. Najpierw zdjęcia z dzieciństwa – o początkach Klubu opowiadali dr hab. Jerzy Mościcki (opiekun Sakwy z ramienia AGH) i dr Andrzej Gałaś – pierwszy prezes. Dzięki ich barwnej prezentacji poznać mogliśmy kulisy pierwszych wypraw w góry Kaukazu, Tien-szan oraz ekwadorskie Andy i obejrzeć przygody na zdjęciach z – jak to sami prelegenci określili – czasów przed smartfonami.

Następnie Kuba Kokowski zarysował panoramę ostatnich kilku lat z historii Sakwy i  – koncentrując się na najnowszych sukcesach – przedstawił podejmowane przez klubowiczów aktywności.

 

Jedną z takich aktywności są badania naukowe i o tym traktowało kolejne slajdowisko. Artur Sosnal, Łukasz Nowak i Igor Niemiec opowiedzieli o przebiegu kierowanej przez dra Andrzeja Gałasia wyprawy do Peru, podczas której prowadzili badania na terenie Kanionu Colca i w Dolinie Wulkanów. Warto wspomnieć, że towarzyszyła im ekipa filmowa Discovery Channel, a losy wyprawy zawarte są w pierwszym odcinku telewizyjnej serii Misja Explorer.

 

Jak pomysłowi są w swoich działaniach Sakwowicze przekonaliśmy się w kolejnym punkcie programu, kiedy to ogłoszone zostały wyniki konkursu z okazji 20-lecia, a zwycięzcom rozdano, ufundowane przez sponsorów, atrakcyjne nagrody. Należało wymyślić i zrealizować górski lub wspinaczkowy projekt związany nierozłącznie z liczbą 20. Wpłynęło wiele zgłoszeń, zrealizowanych na czterech kontynentach! Bouldery w Yosemite, pompki na szczycie czterotysięczników, zdobywanie ostańców Jury Południowej drogami normalnymi w stylu oblężniczym… Jury nie miało łatwego wyboru.

Ostatecznie trzecie miejsce przypadło Kasi Hromek i Dominikowi Cyranowi za ich projekt górsko-podróżniczy 10 wulkanów Ameryki  zdobytych razem na 20-lecie Sakwy. W 2017 roku wzbogacili swoją kolekcję szczytów o andyjskie wulkany w Kolumbii, Gwatemali, Ekwadorze, a w Meksyku weszli m.in. na pięciotysięczny Pico de Orizaba, najwyższy szczyt tego kraju.

Drugie miejsce zdobył klubowy zespół muzyczny – The Chachors. Popularni Chachorsi zadeklarowali wykonanie 20 piosenek podczas wieńczącego 20-lecie koncertu, a z obietnicy tej już kilka godzin później wywiązali się dosłownie śpiewająco!

Pierwsze miejsce zgodnie z przewidywaniami zgarnęli Michał Czech i Kuba Kokowski, za swój brawurowy projekt przejścia 20 dróg na Hali Gąsienicowej…w jeden dzień! Tylko 21 godzin potrzebowali na przejście około 100 wyciągów o trudnościach do VII-, większość z nich pokonując na żywca lub z lotną asekuracją. Trudno wymarzyć sobie lepszy sposób na uczczenie 20-lecia Sakwy niż osiągnięcie tego kalibru.

 

Jeśli mowa o osiągnięciach wielkiego kalibru, to już po krótkiej przerwie posłuchać mogliśmy o innych imponujących dokonaniach klubowiczów – Karolina Ośka i Michał Czech opowiedzieli po raz pierwszy o swoich przygodach w Parku Narodowym Yosemite. Ich dwumiesięczny pobyt w Dolinie obfitował w sukcesy, czego zwieńczeniem było drugie polskie przejście klasyczne słynnego Freeridera na El Capitanie (5.12d, 33 wyciągi). Prezentacja Karoliny i Michała była jednak czymś więcej niż listą z kapownika lub wykazem cyferek. To raczej pełna humoru opowieść o amerykańskim śnie początkujących big wall climberów, wzbogacona o odę ku czci masła orzechowego i mrożące krew w żyłach epizody ze spadającymi z El Capitana słoikami Nutelli w roli głównej.

 

Wisienką na torcie było slajdowisko zaproszonych gości – Łukasza Dudka i Jacka Matuszka. Ci specjaliści od wspinania wielowyciągowego na najwyższym poziomie przedstawili swoje przejścia, których dokonali w ramach projektu Alpine Wall Tour. Szczególne miejsce w ich prezentacji zajmowały Dolomity, a konkretnie masyw Tre Cime di Lavaredo, w którym pokonali drogi: Bellavista (8b+) i Project Fear (8c). Zdradzili nam też plany poprowadzenia tam własnej, trudnej drogi. Opowieść o zmaganiu z kruszyzną, ekspozycją i trudnościami wysoko ponad ostatnim przelotem z pewnością będzie dla Sakwowiczów inspiracją.

To jednak melodia przyszłości, a tymczasem w przyszłości bliższej czekało jeszcze after party. Oficjalna część obchodów 20-lecia dobiegła końca, a o nieoficjalnej rzec można jedynie tyle, że odbyła się w niepowtarzalnych rytmach nadanych przez The Chachors

 

Johny | 14 listopada 2017 czech dudek matuszek ośka XX-lecie

XX-lecie SAKWY

Z radością zapraszamy górską społeczność Krakowa (i nie tylko) na wyjątkowe wydarzenie. SAKWA – Sekcja Akademicka Klubu Wysokogórskiego w Krakowie obchodzi w tym roku 20-lecie swojego istnienia. Będziemy świętować 25 listopada Auli Centrum Dydaktyki AGH (ul. Reymonta 7).

W programie znajdą się między innymi prelekcje: Karolina Ośka Michałem Czechem opowiedzą o swoich przygodach w Yosemitach (między innymi o przejściu słynnego Freeridera), a zespół Łukasz Dudek – Jacek Matuszek przybliży wspinaczki, których dokonali w ramach projektu Alpine Wall Tour.

Po uroczystościach SAKWA zaprasza wszystkich na afterparty – w Klubie Kornet (Al. Krasińskiego 19) o 21 grać będzie złożony z klubowiczów SAKWY, rockowy zespół The Chachors.

Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/144531752827057/permalink/151793292100903/?notif_t=like&notif_id=1510008563466471.

Szczegółowy program:

15.00 – Otwarcie, prezentacja „20 lat w górach – narodziny SAKWY i jej historie”
16.00 – Artur Sosnal, Polska Wyprawa Naukowa do Peru
16.30 – Rozstrzygnięcie konkursu z okazji XX-lecia SAKWY
17.15 – Karolina Ośka, Michał Czech „Dwa miesiące w Yosemite – od zera do big wall climbera?”
18.30 – Łukasz Dudek, Jacek Matuszek „Alpine Wall Tour”
20.00 – zakończenie prezentacji
21.00 – Afterparty, koncert The Chachors KLUB KORNET

Johny | 31 sierpnia 2017 czech hala gąsienicowa kokowski łańcuchówka tatry

20 dróg w Tatrach z okazji 20 lecia SAKWY

20 dróg, 22h5min, 4000m przewyższeń (3000m wspinania, 1000m podejść), przewodnikowe  45,5h wspinania (bez podejść) i ok. 100 wyciągów

lista dróg
Lista zrobionych dróg wraz z czasami przejść, długością dróg. Niektóre informacje są orientacyjne.

4.30, 25.08.2017 – ciemna bezksiężycowa noc, siąpi deszcz. Przybijamy sobie z Michałem piątkę po pokonaniu ostatnich skalnych trudności na Południowym Filarze Koziego Wierchu. 20 droga w non stopie zrobiona!

Skąd pomysł?

W 2017 roku SAKWA obchodzi 20 lecie istnienia. Na 15 lecie SAKWY całym klubem zdobywaliśmy 15 najwyższych szczytów Tatr. Logiczne byłoby zdobycie w tym roku 20 szczytów ale czuję, że to znacznie poniżej naszych możliwości (później Marcin zorganizował zdobywanie 20 szczytów w jeden dzień – gdyby nie słabe warunki pogodowe to prawdopodobnie by się udało). A może by tak zrobić 20 dróg w jedną dobę? Od razu podekscytowany zwierzam się z pomysłu Michałowi, którego nie trzeba długo przekonywać. Dopiero potem zaczynamy przygotowywać listę dróg i podliczać czasy przejścia i podejścia. Konsultujemy je z Miłoszem Jodłowskim. Miny nam powoli rzedną..

Przygotowanie

Dochodzimy do wniosku, że trzeba spróbować. Jeżeli jesteś pewny, że zrealizujesz swój pomysł, to oznacza to, że nie jest zbyt ambitny. W czerwcu robimy akcję rozpoznawczą. Przechodzimy na żywca Żebro Czecha i Grań Fajek. Potem na lotnej Setkę w 25 minut i dalej granią na Mylną. Potem zabieramy się za Patrzykonta ale nie trafiliśmy we właściwe miejsce i na lotnej robimy mokre VI miejsce zanim docieramy do właściwej drogi. Potem jeszcze Byczkowski i po 8h wspinania i 6 drogach kończymy. Czas nie jest rewelacyjny ale daje nam nadzieję na zrealizowanie naszego planu. Kilka dni później Michał przechodzi jeszcze Południowy Filar Koziego Wierchu. To była ostatnia niewiadoma naszej łańcuchówki – jesteśmy gotowi.

Utracone nadzieje

Planowaliśmy wspinać się przy jak najdłuższym dniu – zacząć wieczorem, tak żeby największe zmęczenie przypadło na koniec następnego dnia. W lipcu mieliśmy jednak tylko 8 dni wspólnego czasu wolnego a pogoda nie dopisała. Gdy wyjeżdżaliśmy w Alpy nie liczyliśmy, że dostaniemy jeszcze szansę na realizację naszego pomysłu.

Akcja

23.08.2017 – wyjeżdżamy popołudniu z Krakowa. Zdecydowaliśmy się na wyjazd szybko. Michał jeszcze tego samego dnia ciężko pracował pomagając rodzicom. Decydujemy się zacząć z rana, żeby odpocząć po podejściu i kończyć w nocy – odwrotnie niż planowaliśmy. W Betlejemce spotykamy Janka Kuczerę. Wraz z innymi instruktorami wkręca się w nasz pomysł ale szybko studzi emocje. Przez kilka dni lało i ściany są mokre. Nie daje nam dużych szans i radzi wybrać się w skałki;)

24.08.2017 – wstajemy o 4. O 6.25 na spokojnie podchodzimy pod Żebro Czecha. Jest wilgotno i zimno. Asekurujemy się i nie wspinamy się szybko. Jednak zbiegnięcie pod Środkowe Żeberko zajmuje znacznie mniej czasu niż ostatnio. Robimy je na żywca w 9 minut i błyskawicznie pojawiamy się pod plecakami z powrotem jednak widok odlatującego od nich wielkiego czarnego kruka budzi nasze zaniepokojenie. Na miejscu widzimy walające się po ziemi resztki kabanosów i bułek.. Na szczęście drań nie zdążył ukraść wszystkiego. Zastanawiamy się czy starczy nam jedzenia na całą akcję. Gdy docieramy pod Setkę przecieramy oczy ze zdumienia. Pod ścianą zgromadziło się koło 10 osób. Wszyscy czekają na swoją kolejkę. Na szczęście zostajemy przepuszczeni. O 11 zrobiliśmy już 7 dróg. Zachodnia Kościelca okazała się suchutka i sprawnie uporaliśmy się z zaplanowanymi drogami. O godzinie 17 po 11h wspinania mieliśmy za sobą 14 dróg. O 19 stanęliśmy na wierzchołku Świnicy po pokonaniu północnego Filara. Na szczycie spotkaliśmy Karola Nienartowicza – dzięki za zdjęcia! Z wyjątkiem dwóch zjazdów z Niebieskiej Turni przechodzimy grań Świnicy na żywca. Na Zawratowej Turni włączamy czołówki. Od tego momentu tempo spada nam dramatycznie. Każdy krok pod Zamarłą Turnię jest cierpieniem. Pod ścianą zjawiamy się koło 21 i oczywiście jesteśmy tam zupełnie sami. Zaczynamy od Motyki. Teraz nawet V drogi wydają się trudne.  Potem szukamy linii zjazdów od Prawych Wrześniaków. Na szczęście się udaje. Potem idziemy na Lewych Wrześniaków. Nie mamy topo drogi i nigdy jej nie robiliśmy. W świetle czołówek nie jesteśmy do końca pewni czy idziemy właściwą drogą ale udaje się ją skończyć i zjechać jakąś linią zjazdów po lewej. Trawers na rękach z Festiwalu Granitu też już nie jest łatwy o tej porze ale siłą woli stajemy na szczycie i ponownie zjeżdżamy na dół. Został już tylko Południowy Filar Koziego Wierchu..

Około godziny 7, po 26h akcji górskiej docieramy do Betlejemki.

 

Johny | 11 listopada 2016 czech ośka wspinanie

Gesause

Michał Czech i Karolina Ośka na filmowej relacji z wyjazdu do Gesause.

Johny | 22 października 2016 ciechański czech kokowski ośka piosenka szulc

Biały maglajz, szara skała – piosenka klubowa

Biały maglajz, szara skała

Autorzy: Karo Ośka, Michał Czech, Kuba Kokowski, Wojtek Szulc, Kuba Ciechański

Gdy od ziemi się odbiłem, wielki żal ogarnął mnie,    a  C

Łzy po twarzy popłynęły, zrozumiałem wtedy że    G   a

Jestem taki strasznie słaby, trening nie przełożył się,   a  C

Palce same się prostują, niemoc znów ogarnia mnie.   G   a

 

Chciałem zapiąć – lecz nie mogłem, chciałem dogiąć – brakło sił,

Ręce moje takie słabe, przadramiona pali mi.

Chciałem robić wszystko sajtem, harde RP wyszło mi,

Chciałem znowu być najlepszy, ale słabość mam we krwi!

 

Ref.

Biały maglajz,  szara skała,   a

Opętani rankingami,  C

Myślą swą szukają cyfry,   G

Którą wiążą z szemrankami!   a

 

Tak jak Niedźwiedź na Tytanach, patentuję całe dnie,

Ciągle spadam, biorę bloki, asekurant wkurwia mnie.

Gdy nadejdzie chwila błoga, kiedy w łańcuch wepnę się,

Ryk mój w eter się poniesie, znów lokalsi wnerwią się!

Ref.

 

Jedzie Matiz z łojantami, trudną drogę zrobić chcą,

Nie trafili z patentami, gdyż nie grzeszą mocą swą.

Gdy swe oczy otworzyli, wielki żal ogarnął ich,

Pod okapem zrozumieli, nie załoi żaden znich!

Ref.

Młodsza siostra zapytała, mamo gdzie braciszek mój?

Brat twój w wielkiej ścianie wisi, patentuje wyciąg swój!

Ref.

Wtem od ściany ktoś odpada i zaczyna lecieć w dół

Stanowisko obciążając  kostkę łamie swą na pół.

Lecz nadejdzie chwila taka, gdy sie wspinać bedzie mógł

O kontuzji swej zapomni, a do głowy przyjda znów:
Biały maglajz, szara skała…
Johny | 21 października 2016 alpy chamonix czech kokowski migas mont blanc du tacul

Filar Gervasuttiego – Mont Blanc du Tacul

Filar Gervasuttiego – piękna linia na wschodniej ścianie Mont Blanc du Tacul. Rokrocznie zaliczana przez polskie zespoły, jednak wielu zajmuje ona więcej niż 1 dzień;)